Wdzięczna praca, dobra hiszpańska czesanka i poszło jak z płatka. Święta tuż tuż a ja mam jeszcze tyle pomysłów i chyba się nie wyrobie, czas pokaże.
wtorek, 3 kwietnia 2012
poniedziałek, 2 kwietnia 2012
WIOSNA
Kocham tę porę roku! Wszystko się zmienia z dnia na dzień, kwitnie życie. Te pierwsze wiosenne promyki słońca dają mi niesamowitą energię CHCE MI SIĘ ! mam tyle pomysłów i najchętniej zrealizowałabym wszystkie na raz a wyobraźnie to zawsze miałam bujną, na szczęście mój mąż potrafi ostudzić mój entuzjazm bo inaczej musiałabym się co najmniej roztroić.
Poprzestaliśmy na realizacji projektu ogrodu i odmalowaniu kuchni. Ale to jeszcze nie jest moje ostatnie słowo.
Wiosenne spacerki:
wtorek, 27 marca 2012
wtorek, 20 marca 2012
Naszyjnik dla Babci
Zielony, żółty, turkusowy i pomarańczowy, uważam że to są kolory pasujące właśnie do mojej Babci. Wystarczy sobie wyobrazić rude włosy, śniada cera, jasno niebieskie oczy i piegowata buzia, idealnie trafione.
Więc Babciu na wiosnę i poprawę nastroju!
Więc Babciu na wiosnę i poprawę nastroju!
poniedziałek, 19 marca 2012
Do kluczy
Breloki i zabawa kolorami.
Dla Pań filcowe kuleczki ze świecidełkami, wykorzystałam tu poza filcem guziki, koraliki i kawałki łańcuszka. A sam pomysł wykonania tego typu breloków zaczerpnięty z internetu.
Dla Pań filcowe kuleczki ze świecidełkami, wykorzystałam tu poza filcem guziki, koraliki i kawałki łańcuszka. A sam pomysł wykonania tego typu breloków zaczerpnięty z internetu.
sobota, 10 marca 2012
my + cztery
Muszę się pochwalić że jakiś czas temu powiększyła się nam rodzinka o cztery cudeńka!
Małe yorczki mają 2 tygodnie, są słodziutkie i urocze.
Małe yorczki mają 2 tygodnie, są słodziutkie i urocze.
A chłopcy bardzo chętnie kangurują i ogrzewają nasze maleństwa.
wtorek, 28 lutego 2012
Pracowity tydzień
Tydzień minął szybko, ale pozostawił po sobie parę fajnych rzeczy.
Pozwoliłam sobie poświęcić więcej czasu na wyróbstwo ( hand made ) ale oczywiście kosztem obowiązków domowych. Bo mając trójkę małych urwisów i zrobić coś dla siebie, bądź w ogóle zrobić coś nie związanego z nimi to niestety odbywa się zawsze kosztem czegoś innego. Lecz nigdy nie kosztem dzieci, czyli nie ma mowy o zabraniu czasu który jest przeznaczony tylko dla nich.
Ale porządek w domu czy pranie lub prasowanie mogą poczekać prawda? Nie zając nie uciekną co najwyżej się rozmnożą i potem kosztem czegoś innego będę musiała nadrobić zaległości, hmmm błędne koło no cóż tak to już jest ze matka polka musi się nagimnastykować psychicznie i fizycznie by wilk był syty i owca cała.
Pozwoliłam sobie poświęcić więcej czasu na wyróbstwo ( hand made ) ale oczywiście kosztem obowiązków domowych. Bo mając trójkę małych urwisów i zrobić coś dla siebie, bądź w ogóle zrobić coś nie związanego z nimi to niestety odbywa się zawsze kosztem czegoś innego. Lecz nigdy nie kosztem dzieci, czyli nie ma mowy o zabraniu czasu który jest przeznaczony tylko dla nich.
Ale porządek w domu czy pranie lub prasowanie mogą poczekać prawda? Nie zając nie uciekną co najwyżej się rozmnożą i potem kosztem czegoś innego będę musiała nadrobić zaległości, hmmm błędne koło no cóż tak to już jest ze matka polka musi się nagimnastykować psychicznie i fizycznie by wilk był syty i owca cała.
sobota, 18 lutego 2012
piątek, 17 lutego 2012
Potworna miłość
To jest moja walentynka dla mężą. Potworek z serduszkiem, filcowany na sucho (breloczek).
Wywołał dużą radość, dodam że mój mąż bardzo lubi i docenia rękodzielnictwo, bo przecież takie przedmioty zawsze mają większą wartość od tych kupnych . Gadżecik zamieszkał przy kluczykach do samochodu.
sobota, 4 lutego 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)