sobota, 3 września 2011

Piaskownica


 Michaśka jest już na tyle duża że postanowiłam zabrać ją do piaskownicy, żeby poznała frajdę robienia babek i zabawy z piaskiem. Pomysł był trafny a zabawa była świetna, oczywiście piasek był wszędzie w pampersie,w bucikach i w buzi bo najlepiej smakowała łopatka obklejona piaskiem.Na hasło babko babko udaj się... razem ze mną uderzała w foremki. Nie obeszło się też bez prób ucieczki z piaskownicy, długo kombinowała jak się z niej wychodzi. Było naprawdę fajnie i na pewno będziemy robić to częściej.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz